poniedziałek, 13 lipca 2015

Przeszczep Szpiku a Pielęgnacja Swojego Ciała

Dzisiaj tematem mojego posta będzie "PIELĘGNACJA SWOJEGO CIAŁA", oczywiście po przeszczepie szpiku,w trakcie/po leczeniu chemią oraz w trakcie/po naświetlaniach.
Myślę, że dowiecie się czegoś ciekawego w tym temacie ; )


Każdy z Nas dba o swoje ciało-bardziej lub mniej.
A zastanawialiście się kiedyś, jak pielęgnują swoją skórę ludzie po przeszczepie(po chorobie nowotworowej)? Czy wygląda to tak samo jak u Was? czy używają takich samych kosmetyków? czy muszą poświecić temu więcej czasu? czy każdy kosmetyk jest odpowiedni? i przede wszystkim czy używają takich samych produktów jak przed chorobą?

Po każdym leczeniu skóra nie jest już taka sama jak wcześniej.Jest bardzo delikatna.Robi się szorstka,wysuszona,zrogowaciała-głównie okolicy łokcia,kolan,czasami zaczerwieniona,czasami bardziej brązowa(wrażenie opalenizny) oraz tak jak w moim przypadku powstają zaburzenia pigmentacji(czyli inaczej zaburzenia melaniny-barwnika skóry).
Po przeszczepie wyglądałam, jak cyganka-autentycznie.Jak osoba, która wróciła co najmniej  z wakacji w Egipcie, a nie jak ktoś,kto właśnie wyszedł ze szpitala.
Zaburzenia pigmentacji i łysina doprowadziły do tego, że moja druga połówka zaczęła mówić do mnie pieszczotliwie"dalajlama"-uroczo co nie(w ogólne mnie to nie obrażało, nie krzywdziło, śmialiśmy się razem) : )

Tak naprawdę nawet się cieszyłam, że jestem taka "czarna", lepsze to niż być białym jak ściana, niż wyglądanie jak osoba chora.
Z czasem skóra zaczęła schodzi,łuszczyć się...już nie było tak fajnie. Na ciele zostały tylko czarne plamy, głównie na twarzy.NAJGORZEJ!(...)


P I E L Ę G N A C J A

Kremy do twarzy, balsamy,szampon(nawet jak nie miałam włosów, codziennie dbałam o skórę głowy),toniki,płyny micelarne,fluidy,pudry,tusze do rzęs i itp. zostały wymienione na takie,które mają jak najmniej lub nie mają wcale szkodliwych dla zdrowia parabenów!
Zrobiłam dość sporą selekcje, wybierałam tylko te kosmetyki które mają jak najmniejszy skład chemiczny, najlepiej na bazie wody plus witaminy!
Jestem oddana w całości i wierna firmie DR IRENY ERIS - P H A R M A C E R I S!
Zapłacę każdą złotówkę za te produkty!
Naprawdę cudowne!
Polecam je nie tylko osobą chorym!

Przez okres kilku miesięcy w ogóle się nie malowałam(chyba, że chciałam wyjść z domu i nie chciałam straszyć swoimi czarnymi plamami pod oczami, wyglądałam jakby mnie ktoś zlał- wtedy nakładałam krem BB Garniera, odcień medium), używałam jedynie tonika micelarnego również Garniera(przemywałam twarz kilka razy dziennie). Krem na noc NIVEA.
CO DO CIAŁA:
W aptece polecono mi krem/balsam do ciała MEDIDERM:
Słowo " IDEALNY"  najlepiej opisuje ten produkt! Jest na bazie wody, do skóry atopowej,alergicznej,narażonej na pęknięcia.Balsam utrzymuje się na ciele do następnej kąpieli/prysznica.Natychmiastowo się wchłania, bezzapachowy.Perfekcyjnie nawilża i odbudowuje naskórek! Pomógł mi przywrócić prawidłowe PH skóry! Stosuje go do dzisiaj.

Myśląc przebarwienia, myślałam od razu PEELING. Chciałam to jak najszybciej zlikwidować.
Irytowały mnie te plamy!
Na twarz zaczęłam nakładać tonę tapety: fluid, korektor pod oczy, puder, brązer... i jak na ironie losu
im bardziej chciałam je zakryć tym bardziej było je widać.
Czytając fora, poradniki nie było żadnej wzmianki jak sobie poradzić  z tym powikłaniem!(BO TO POWIKŁANIE PO PRZESZCZEPIE TZW. GVHD SKÓRNE-o tym przy najbliższej okazji)
Wpadłam na pomysł używania kremu wybielającego. nigdy wcześniej czegoś podobnego nie używałam,nie było potrzeby.
Lekarz nie słyszał o takiej terapii u osób z GVHD skórnym ,ale powiedział żebym spróbowała.
No i spróbowałam.
Najpierw wybrałam krem wybielający na dzień, od razu z faktorem(bezpieczeństwo zachowane) jednocześnie z kremem zawierającym KWAS MIGDAŁOWY 10%(polecam jeśli ktoś ma problemy z naskórkiem,trądzik.Niestety na głębsze przebarwienia nie pomaga,odstawiłam go po 2 miesiącach):



Krem nakładałam zawsze rano.
Krem BB MEDIUM zmieniłam na LIGHT,został korektor(mocno kryjący przebarwienia-firmy INGLOT) reszta poszła w odstawkę.

"Wybielanie dzienne" trwało około 3 miesięcy, plamy zaczęły schodzić, ale to jeszcze nie było to!
Kolejnym krokiem było "wybielanie nocne"(mocniejsza wersja):
Kuracja tym kremem trwała kolejne 3 miesiące, EFEKT MISTRZOSTWO ŚWIATA :)
Może i nie jest idealnie, ale jest naprawdę dobrze. Już nie wstydzę się chodzić bez makijażu!
POLECAM, POLECAM, POLECAM!!

Dobra rada: jeśli chcecie stosować tego typu kremy, pamiętajcie,aby stosować je w okresie jesienno zimowym! To bardzo ważne. Po zakończeniu kuracji trzeba odczekać do około 8 tygodni zanim wystawisz swoją twarz na słońce( jeśli czas będzie krótszy przebarwienia mogą wrócić).

Do zmywania, przemywania twarzy wybieram lekki tonik bez alkoholu( seria A- dla alergików)
Perfekcyjnie oczyszcza,nawilża i regeneruje.Bez zapachowy i bez parabenów.Używam rano i wieczorem.  Nie wyobrażam sobie rozpocząć dnia bez tego kosmetyku!

Szampon do włosów również wybieram tej firmy( seria H )
Pierwszy rodzaj(szampon+ odżywka):

Wiadomo im włosy dłuższe, tym bardziej ciężkie i tym więcej wypadają-ZACZYNAJĄ WYMAGAĆ WIĘKSZEJ PIELĘGNACJI- to ABSOLUTNIE NORMALNE!
Żeby wzmocnić cebulki włosów, i zmniejszyć ich wypadanie celowo wybrałam ten szampon.
Jestem z niego bardzo zadowolona, stosuje go od ponad 2 miesięcy i szczerze widzę już efekt!
Uzupełniająco używam odżywki z tej samej serii.
Włosy są odżywione, wzmocnione, błyszczą i przede wszystkim nie wypadają.
Do codziennej pielęgnacji.

Naprzemiennie używam szampon Z H-KERATINEUM do włosów osłabionych.

A co do mycia ciała? 
Po powrocie do domu, myłam się wyłącznie mydłami dla niemowląt. Inne mydła nie wchodziły w grę.Podrażniają ciało!
Polecam mydło znane chyba każdemu "biały jeleń"(dostępny w aptekach jak i w większych supermarketach) delikatny plus ładnie pachnie:) 
NIE UŻYWAJCIE MYDEŁEK W KOSTCE, wysuszają skórkę!!! 


 REASUMUJĄC:
1) wybieraj te kosmetyki które mają jak najmniejszy skład chemiczny! już wystarczająco chemii przyjąłeś, więcej nie potrzebujesz!
2)Zamiast kupować produkty na stoisku w markecie, wybierz się do apteki. Farmaceuci doradzą i dobiorą odpowiednie kosmetyki dla Ciebie.( Niestety musisz przygotować się na to, że za dobry kosmetyk zapłacisz więcej, ALE WARTO)
3)Do kobiet: jeśli nie ma takiej potrzeby odpuść sobie makijaż! niech skóra trochę pooddycha! Dajmy jej szanse na regenerację.
4) Tak jak w moim przypadku na przebarwienia polecam kremy wybielające, peeling nawet najmniej ziarnisty może być po prostu za mocny.
Za zgodą lekarza możecie wypróbować PEELING ENZYMATYCZNY( nakłada się go na wilgotną twarz, pozostawia na 7-10 min, spłukuje się letnią wodą. Stosuje się go raz w tyg).
5)Zamiast balsamów zapachowych wybierz ten bezzapachowy. Nie będziesz pachnieć różami albo wanilią ale też nie przesiąkniesz szkodliwymi składnikami!---> możesz też wybrać się do sklepów BIO.
6) Nawilżaj się nie tylko od środka(picie wody), na noc wysmaruj się bardzo mocno nawilżającym balsamem( polecam mediderm).
Fajnym sposobem na nawilżenie jest wysmarowanie się oliwką pod prysznicem, nie spłukuj jej, wetrzyj ją po prostu ręcznikiem w ciało(mój ulubiony patent).
7)Rano jak i zaraz przed snem przemyj twarz tonikiem(zlikwiduje wszystkie zanieczyszczenia,które nazbierały się w środku dnia). Możesz wypróbować tez te na bazie alkoholu(one fajnie dezynfekują), ale jeśli poczujesz pieczenie,twarz się zaczerwieni- zrezygnuj, widocznie jest jeszcze za wcześnie.
8) Naucz się czytać etykiety i nie bierz produktu "pierwszego lepszego". 

Oczywiście to kilka ( moich zdaniem najlepszych) produktów, które przywrócą Twojemu ciału blask i cudowny wygląd, lepszy niż kiedykolwiek wcześniej :)

Szczęśliwa moja skóra, 
Szczęśliwa JA!


V.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz